Poprzednio pisałem, że jak objawi się w necie znośna jakościowo wersja najnowszego klipu dla nowego singla Czesław Śpiewa - W sam raz, to zamieszczę go tutaj. Oto on:
Czesław Śpiewa - W sam raz z albumu: "Pop"(2010)
Reżyseria: M. Nygaard Hemmingsen
Produkcja: Joanna Zofia Bard Mikołajczyk
Zdjęcia: Mads Køngerskov
Still photographer: Barbara Kaja Kaniewska
Edycja: Christian Einshøj
(Pełna lista płac)
Nie można odmówić temu wideoklipowi artyzmu; sugestywne sceny, mimo iż (w większości) statyczne, wypełnione są odniesieniami i tworzą specyficzny rodzaj napięcia. Mostem pomiędzy tymi zaaranżowanymi obrazami, są sceny z Czesławem, który brodząc w brudnym śniegu i błocie niejako oprowadza widza po tym panoptikum zmarnowanych szans i straconych nadziei. Jeśli chodzi o tekst - jest bardzo dobry i poniekąd narzuca interpretację obrazów. Dodam też , że osobiście podoba mi się nasycenie kolorów (właściwie jego brak, co przypomina mi skandynawskie kino) i charakterystyczna praca kamery (tzw. fluid camera, najazdy, odjazdy) Chociaż produkcja jest duńsko-polska to przekaz - uniwersalny. Podsumowując: teledysk co prawda nie zwala z nóg, ale jest wciągający, zrobiony z wyczuciem i dobrze oddaje klimat utworu.
Premiera nowej płyty Czesława jest przewidziana na 12 kwietnia 2010.edit [24III2010]
Czesław Mozil pisał o wideoklipie na Twitterze: To totalny horror i cieszy nas, że udało się stworzyć taki klimat. Albo Polska płacze, albo mówi, że teledysk jest tani. To chyba mówi wszystko. A co do budżetu ...lepiej nie mówić głośno - i dalej: - Chcę pokazać Polskę, jakiej doświadczyłem koncertując w małych miastach. W tych miejscach czas się zatrzymał. Ludzie są zawieszeni w rzeczywistości. Ciężko tam o nadzieję.
Od siebie dodam, że nie tylko w małych miastach i w tzw. Polsce B. Wypowiedź ta potwierdziła moje odczucia co do tego klipu i dobrze jest poznać jego bezpośrednią inspirację. Nie ograniczałbym jednak w ten sposób jego odbioru - wymowa i klimat obrazu czynią przekaz uniwersalnym (i niech tak zostanie).
I najciekawsze: Sporo ujęć musieliśmy wyciąć, były zbyt ciężkie do odbioru, za bardzo rzeczywiste (Czemu deklaracje tego typu zwykle odbieram jako spłycanie i ugładzanie jakiegokolwiek dzieła, które mogło być przełomowe, a jest jakie jest?).Za: Interia.pl
[edit III 2011]
fotoreportaż z planu zdjęciowego teledysku (Flickr)
Mi ta sceneria kojarzy się z wojną, epidemią. Ludzie chodzą zakrwawieni, pokaleczeni, jakby pogodzili się ze śmiercią. Może tylko mi się tak wydaje... W końcu jesteśmy zmuszeni do własnej interpretacji.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny teledysk, a takze wspaniale wspolgrajacy z nim tekst. Piosenka jest o relacjach, o milosci ktora tak trudno budowac gdy widzimy tylko siebie , a przez to paradoksalnie cierpimy " i coz , ze to co masz dla Ciebie jest w sam raz..? " Tacy poobijani oboje brniemy osobno przez zyciowe brudne zaspy sniegu , zamiast wspierajac siebie nawzajem cieszyc sie WSPOLNA droga i czerpac sily z wlasnego towarzystwa. Boimy sie stracic czesc siebie ta ktora stracic trzeba jesli chcemy stworzyc relacje. To znowu nasz powszechny narcyzm, egoizm ktory nas oslabia, rani druga osobe i czyni nas w efekcie nieszczesliwymi "Prosze wybaczyc ze brak mi sil o Ciebie walczyc
OdpowiedzUsuńBo tak już jest
Że drogo płaci
Ten który wybrał
Nic nie tracić." Czasem trzeba stracic zeby zyskac wiecej i moc ruszyc do przodu zamiast krecic sie w kole obledu kolejnych nieudanych zwiazkow.