Konkurs na nowe wideo dla The Prodigy sponsorowany i organizowany był przez wytwórnię Cooking Vinyl i portal Dailymotion. Zadaniem uczestników było stworzyć wideo do utworu Run With The Wolves z płyty Invaders Must Die. Sam zespół zachęcał do udziału takim oto video. Zgłoszenia oceniane były przez członków The Prodigy, a nagrodą - sława i 3 tysiące funtów.
W konkursie mógł wziąć udział każdy chętny, który skończył 14 lat (młodsi musieli mieć zgodę rodziców), pobrał utwór ze strony Cooking Vinyl, nagrał wideo i umieścił na Dailymotion.
Organizatorzy zastrzegli w zasadach konkursu, iż zgłaszane prace nie mogą zawierać m. in. scen seksu, niepotrzebnej przemocy, treści rasistowskich, pornograficznych czy eksponować nagość. Dodajmy do wymienionych jeszcze zakaz promowania alkoholu, nielegalnych używek, papierosów oraz przedstawiania ich użycia. Ciekawe, że we wcześniejszych klipach Prodigy nierzadko takie sceny się pojawiały, wzbudzając ogólne kontrowersje i stając się (poniekąd) nieodzowną częścią image zespołu. Cóż… w obliczu tak postawionych warunków, wszystkim, którzy chcieli nagrać własne wersje wcześniejszych wideoklipów Prodigy, pozostało nawiązywanie do takich obrazów jak np. Voodoo People, co skwapliwie wykorzystała większość uczestników. Stąd wśród 294 zgłoszeń, duża część teledysków opiera się na kliszy „ktoś kogoś goni, ktoś przed kimś ucieka”, czego (moim skromnym zdaniem) nie usprawiedliwia fakt, iż utwór Run With The Wolves jest energetyczny i wręcz domaga się dynamicznego montażu. Konwencja ta bowiem zaczyna nużyć po obejrzeniu zaledwie kilkunastu podobnych realizacji.
Ale koniec tego trucia.
Ostatnimi czasy wiele zespołów i wykonawców promuje się wykorzystując znane internetowe serwisy społecznościowe czy portale video, by wspomnieć chociażby akcję Chemical Brothers, którzy zaproponowali swoim fanom, aby ci nagrali krótkie (ok. 20-sekundowe) filmiki na temat midnight madness i umieszczali na Google Earth. Z kompilacji wybranych klipów powstało takie oto wideo:
Nierzadko amatorskie klipy robione i zamieszczane na sieci przez fanów, okazują sie o wiele lepszymi i ciekawszymi dziełami niż oficjalne wideoklipy. Oczywiście ten mechanizm działa również w drugą stronę. Ale o tym kiedy indziej. Teraz czas na zaprezentowanie wideo, który od dziś z amatorskiej, fanowskiej produkcji staje się? nowym, oficjalnym teledyskiem The Prodigy:
The Prodigy: Run with the wolves
Animacja wyreżyserowana przez Rob’a Wicksteed’a, a wyprodukowana przy współpracy ze studiem pew 36
Przyznać muszę, iż animacja jest wykonana ciekawie, choć fabuła nie należy do najoryginalniejszych. Cóż, wypada pogratulować zwycięzcy.
A teraz trochę prywaty: Przyznam, że wiedziałem o tym konkursie wcześniej, jednak całą rywalizację uważniej zacząłem śledzić dopiero gdy przypadkiem trafiłem na to wideo:
THE PRODIGY RUN WITH THE WOLVES -VIDEO COMPETITION
W tym klipie podoba mi się niemal wszystko: pomysł, wykonanie w czerni i bieli, kadrowanie, montaż, dramaturgia, emocje… To był mój cichy faworyt tych igrzysk;)
Reżyseria (tu powołuje się na dane z profilu na Dailymotion) Marek Skrzecz
Ten tu też jest ciekawy.
Podsumowując, Prodigy narobili znów wokół siebie trochę szumu, zaktywizowali anonimowych twórców wideo i… mają 293 nieoficjalne teledyski do nowego singla, rozsiane po sieci: niezła promocja;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz