Wprawdzie nie jest to pełnowymiarowy teledysk (wykonany został jedynie do pierwszej zwrotki utworu), ale pomimo to zasługuje na zaprezentowanie. Oto powód: Travis Hopkins, aby zilustrować tekst wykonał ponad 60 tzw. filmowych plansz tytułowych. Oczywiście prezentują się na nich tytuły fikcyjnych produkcji, jednak estetyka tych stylizacji (układ i animacja liter, wielkość czcionki, tło, itp) oparta jest na jak najbardziej realnych wzorcach (można sobie porównać z MovieStillsCollection.com na przykład). Gdyby kiedyś autor zdecydowałby się na dokończenie tego (obecnie nieoficjalnego, ale zaakceptowanego przez artystę) klipu, mogłaby powstać ciekawa alternatywa dla takiego Dvno Justice, że o Symphonies Dana Black'a już nie wspomnę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz