Greg Jarnis nie boi się trudnych wyzwań. Udowodnił to realizując choćby kręcone jednym ujęciem wideo do Americanarama zespołu Hollerado. Najnowsze jego dzieło - obraz do utworu Kiny Granis powstawał, bagatela, 22 miesiące. Wszystko to za sprawą materiału, z którego wykonywano animację stop motion, czyli cukierków-fasolek Jelly Belly. Firma je produkująca od dawna promuje się m. in. zlecając wybranym artystom (np. Kristen Cummnigs) wykonywanie za pomocą różnokolorowych słodkości obrazów przedstawiających portrety celebrytów, reprodukcje znanych obrazow i tym podobne tematy. Poniżej jeden przykład, a więcej tego znajduje się tutaj:
Technika powstawania tych grafik jest stosunkowo prosta: żelki nakeja się na odpowiednio dużym zdjęciu (formaty są różne, najczęściej jest to ok. 1,2 x 1,2 metra) i gotowe.
Podczas pracy nad rzeczonym wideoklipem najpierw stworzono prostą animację, a póżniej klatka po klatce wyświetlano ją na stół, na którym wypełniano obraz, a następnie (opcjonalnie) fotografowano na tle skończonej kompozycji panią Granis. Tak powstało bardzo efektowne wideo o ciekawej, rzadko spotykanej fakturze animacji. Dobre wrażenie psuje obecność wokalistki, przez którą cukierkowa praca w sporej części robi jedynie za interesujące tło (cóż, cena kompromisu pomiędzy aspektem promocyjnym a artystycznym). Niemniej jednak warto zaprezentować, a ostatni kadr niech posłuży za infografikę:
Kina Grannis - In Your Arms
Album: "Stairwells" (2011)
Reżyseria: Greg Jardin
Producent: Daphne Raves
Produkcja: Radical Media
Premiera: 2 XI 2011
Dokument z powstawania klipu na dokładkę:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz