czwartek, 15 lipca 2010

muzyka na upalny dzień


Ponieważ przez blisko dziewięć miesięcy w kraju, gdzie mieszkam tylko zimno i pada, zimno i pada, to niemal miesiąc bezustannej, niemal tropikalnej aury staje się nie do zniesienia. Z drugiej strony dopiero w takim klimacie w pełni doceniam proste, niezobowiązujące i uspokajające dźwięki muzyki zwykle wrzucanej do garnuszka z napisem Chillaut/Launge. Na co dzień zwykle głowę zaprzątają inne dźwięki, które może niedługo się tu pojawią - w końcu zapowiadają lokalne burze...

Poniżej teledysk do utworu Ver a ver Helado Negro pochodzącego z albumu o tytule "Awe Owe". Obraz pochodzi z 2009 roku a wyreżyserowała go Penelope Z. Nederlander. Zarówno klip jak i muzyka wyśmienicie wpasowują się w klimat popołudniowej sjesty.
Zalecana pozycja: horyzontalna:)
Preferowane akcesoria : okulary przeciwsłoneczne
Dodatek: zimny sok/napój ewentualnie drink (najlepiej żądło lub mojito)


Jeszcze jedna propozycja, tym razem raczej na wieczór/noc (żywsza muza + więcej alko w drinku):

MAKOSSA & MEGABLAST feat. Cleydys Villalon - Soy Como Soy
Reżyseria: Georg Schenk
Rok: 2010

Na zakończenie klasyka. Utwór, który już na zawsze będzie mi sie kojarzył z filmem Davida Lynch'a: Zagubiona Autostrada (Lost Higway, 1997) i pewną audycją radiową.
InsensatezAntonio Carlos Jobim:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz