The Invisible Light.
Teledyskiem do Invisible Light dla grupy Scissor Sisters Nicolás Méndez po raz kolejny potwierdził swoją klasę, tworząc (znów!) jeden z najlepszych wideoklipów mijającego roku.
Reżyser świetnie przyjętego klipu Bombay, kontynuuje tu charakterystyczny i bardzo atrakcyjny sposób konstruowania opowieści za pomocą sprawiających wrażenie wyrwanych z kontekstu obrazów. W tym przypadku dodatkowo urozmaicając je psychodelicznymi wizualizacjami i surrealistycznymi scenami rodem z klasycznego horroru lat 70-tych. Z tego powodu narzucają się również mimowolnie skojarzenia z równie dobrym teledyskiem Heathen Child grupy Grinderman.
Reżyser świetnie przyjętego klipu Bombay, kontynuuje tu charakterystyczny i bardzo atrakcyjny sposób konstruowania opowieści za pomocą sprawiających wrażenie wyrwanych z kontekstu obrazów. W tym przypadku dodatkowo urozmaicając je psychodelicznymi wizualizacjami i surrealistycznymi scenami rodem z klasycznego horroru lat 70-tych. Z tego powodu narzucają się również mimowolnie skojarzenia z równie dobrym teledyskiem Heathen Child grupy Grinderman.
Fabuła klipu (to określenie umowne) uwydatnia (poprzez dodanie alternatywnych sensów i znaczeń) tekst utworu, tworząc opowieść, w której fantazje, sny, skryte pragnienia i żądze z niewinnych marzeń stają się obsesją, prowadzącą do utraty kontroli nad tym, co jest rzeczywiste a co urojone. Wszak perwersyjnym pragnieniom blisko do omamów i wizji spowodowanych przez zabiegi magiczne, czy seanse hipnotyczne. Granica między snem i jawą w tym obrazie zostaje rozmyta, można powiedziec, że nie istnieje w ogóle.
Scissor Sisters - Invisible Light z albumu: "Work Night" (2010)
Reżyser: Nicolás Méndez
Wspólpraca (2nd Unit) : Luis Cerveró, Lope Serrano
Produkcja: Canada (reprezentowana przez Partizan)
Executive Producer: Oscar Romagosa
Production Manager: Alba Barneda
Zdjęcia: Marc Gómez del Moral
Zdjęcia (2nd unit): David Valldepérez
Projekty: Roger Bellés
Stylizacja: Carolina Galiana
Make-Up: Gina Ros
Efekty specjalne (VFX): Marc Velasco
grafika, wizualizacje: NO DOMAIN
premiera: XII 2010
Vimeo link 1
Vimeo link 2
Wideoklip zachwyca od strony realizacyjnej i wizualnej. Widoczna jest bardzo skrupulatna dbałość o szczegóły (garderoba, scenografia), które są niemal dokładnym odzwierciedleniem filmowych pierwowzorów. świetnie dobrano aktorów, wyglądających jakby żywcem zostali przeniesieni z kina lat 70-tych. Dobry, dynamiczny montaż i edycja zdjęć. Również wizualizacje pełnią tu znaczącą rolę i (najważniejsze) nie psują estetyki obrazu.
Teledysk Invisible Light zbudowany został (w dużej mierze, jak podejrzewam) ze zrekonstruowanych fragmentów starych, kultowych, choć nieco zapomnianych filmów. Zarówno tych zaliczanych do klasyki kina jak i horrorów klasy B czy wywodzących się z nurtu tzw. porno-chic lub sexploatation.
Najbardziej zauważalną czytelną inspiracja klipu jest film Piękność dnia (Belle Du Jour) Luisa Buñuela z 1967 roku (sceny porwania w lesie, obrzucanie błotem, porównane poniżej, oraz z kobietą leżącą w trumnie zostały tu bardzo dokładnie zacytowane).
Najbardziej zauważalną czytelną inspiracja klipu jest film Piękność dnia (Belle Du Jour) Luisa Buñuela z 1967 roku (sceny porwania w lesie, obrzucanie błotem, porównane poniżej, oraz z kobietą leżącą w trumnie zostały tu bardzo dokładnie zacytowane).
W tej adaptacji powieści Josepha Kessel'a Bunuel opowiedział historię przykładnej i nieco oziębłej żony doktora, która snuje wyszukane erotyczne fantazje, a nawet zaczyna w tajemnicy pracować jako prostytutka. W roli głównej wystąpiła Catherine Deneuve, a klimat, kostiumy, wysmakowana scenografia i frapująca fabuła stały się inspiracją m. in. wyreżyserowanego przez Sophie Muller teledysku Garbage Tell Me Where It Hurts (2007).
Z innych filmów wymienić można choćby niezrealizowany do końca obraz Henri Georgesa Clouzot'a: L'enfer, którego fragmenty pochodzące z 1964 roku zostały zaprezentowane dopiero w dokumencie Serge Bromberg'a i Ruxandry Medrei z zeszłego roku.
Idąc dalej tym tropem można (nawet należy) dopatrywać sie skojarzeń i nawiązań do takich filmów, jak np Zawrót głowy (Vertigo, 1958) Alfreda Hitchcock'a, zapewne również Behind the Green Door czy Devil in Miss Jones oraz kina spod znaku Dario Argento, Jodorowsky'ego czy Paolo Passoliniego, a nawet porno produkcji lat 90-tych takiego np Marca Dorcela (tych z delikatnie zarysowaną fabułą: seksualne fantazje + hipnoza). Właściwie to szczerze wątpię aby był ktoś, kto mógłby dokładnie rozszyfrować ten teledysk i moim zdaniem pozostaje się tylko z tego cieszyć.
Mendez wybrał samo "mięsko" z tych filmów i ułożył na nowo w podporządkowaną muzyce surrealistyczną opowieść.
Świetny teledysk, zaskakujący atrakcyjny, seksowny, pełen znaczeń i wizualnych nawiązań i cytatów. Nie tylko zatem da się go oglądać ale również jest co oglądać.
Ps. cytat na górze w Invisible Light wyrecytował aktor Sir Ian McKellan (znany szerzej jako Gandalf). Tutaj wideo ze wspólnego występu z grupą Scissor Sisters.
Poniżej dwa trailery wprawdzie nie związane bezpośrednio z teledyskiem (chociaż kto wie?) ale stanowiące interesujący materiał porównawczy (no i można się pośmiać):
bardzo dobrze napisany tekst !
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo za pomoc, nie dawało mi spokoju, o co chodzi w tym teledysku ;
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że tekst się do czegoś przydał:)
OdpowiedzUsuń